Filtry przeciwsłoneczne bez tajemnic

Bardzo często można usłyszeć, że planowanie wyjścia na słońce nie ma sensu tak długo, jak długo nie zdecydujemy się na nałożenie na twarz filtru UV. Warto jednak spojrzeć na to zagadnienie z nieco szerszej perspektywy i spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie o to, jakie substancje są odpowiedzialne za ochronę naszej skóry przed słońcem.

Jaki więc jest skład filtrów UV, a co za tym idzie, czym różnią się filtry mineralne znane też jako fizyczne od tych chemicznych. Te pierwsze przecież w ostatniej dekadzie cieszą się szczególnie dużą popularnością. Już na wstępie wypada podkreślić, że choć najczęściej boimy się posłonecznego podrażnienia skóry, nie mamy wcale w jego przypadku do czynienia z jedyną konsekwencją nadmiernego opalania się. Przeciwnie, tak naprawdę znacznie większym problemem mogą okazać się długofalowe skutki takiego procederu.

Tu zwykle wspomina się o przedwczesnym starzeniu się skóry, choć istnieje też poważne ryzyko rozwoju nowotworów skóry, do którego w innych okolicznościach nie musiałoby wcale dojść. Jeśli więc chcemy zapobiec takiej ewentualności, powinniśmy sięgać po filtry UV nie tylko w czasie słonecznego lata, ale również zimą. W ostatnich latach o filtrach mówi się zresztą o filtrach coraz więcej. Rośnie nie tylko świadomość ich znaczenia, ale i popularność, jaką cieszą się filtry mineralne. Nazwa ta przylgnęła do filtrów fizycznych, a więc działających na powierzchni skóry. Oczywiście, nie oznacza to wcale, że mamy do czynienia z rozwiązaniami, które są mniej skuteczne dla skóry. Nazwa nieorganiczne, z jaką czasem możemy się spotkać, dotyczy przede wszystkim tego, że w filtrach nieorganicznych nie ma cząsteczek węgla.

 Filtry przeciwsłoneczne bez tajemnic

Obecnie możemy spotkać się z przynajmniej kilkoma rodzajami filtrów mineralnych. Wśród tych, które cieszą się największą popularnością wskazać można więc dwutlenek tytanu, tlenki żelaza i tlenek cynku. Co ciekawe, dwutlenek tytanu i tlenek cynku odznaczają się nieco innym działaniem, jeśli więc chcemy wejść w posiadanie filtru kompletnego, ten powinien posiadać każdą z tych substancji w swoim składzie. Działanie filtrów mineralnych można w symboliczny sposób porównać do otaczania skóry powloką, która działa podobnie jak lustro w odniesieniu do promieni słonecznych.

Odbija je, a tym samym promienie UV nie mają szansy na dotarcie do głębszych warstw skóry. Kremy tego rodzaju można dość szybko rozpoznać. Charakteryzuje je duża delikatność, dzięki czemu mają pozytywny wpływ nawet na wrażliwą skórę małych dzieci, co nie jest wcale częstym zjawiskiem. Nieco inaczej funkcjonują filtry chemiczne. Te działają nie na zewnątrz, ale we wnętrzu skóry, co jest możliwe przede wszystkim dlatego, że cząsteczki, które wchodzą w ich skład są znacznie mniejsze od tych, które charakteryzują filtry mineralne. Ich działanie polega zatem na pochłanianiu fal promieniowania UVB oraz UVA.

Filtry chemiczne zwracają na siebie uwagę także dlatego, że ich skład jest nieco bardziej skomplikowany niż ten, z jakim mamy do czynienia w przypadku ich fizycznych odpowiedników. Pewnym problemem okazuje się przy tym również ich stabilność, ta bowiem powinna być na tyle duża, aby nie dochodziło do ich rozkładu pod wpływem temperatury, potu oraz wody. Jeśli zastanawiamy się, które filtry chemiczne wybierać, zwracajmy również uwagę na zakres oferowanej przez nie ochrony, okazuje się bowiem, że wcale nie wszystkie chronią tak przed promieniowaniem UVA, jak i UVB. Trudno mówić o tym, że jedno z rozwiązań jest lepsze od innego, w obu przypadkach mówimy bowiem tak o zaletach, jak i o pewnych niedociągnięciach. Wybór powinien mieć zatem indywidualny charakter.